Wyjazd do Buska to takie działanie trochę rozpaczliwe, ale nie będę wnikać w szczegóły (zdrowotno-rehabilitacyjne). Tu mam opowiedzieć o podróży, o tym co tam będę robić, a przede wszystkim co tam uda mi się zobaczyć (jeśli nie będzie za bardzo lało).

Wyjazd z grouponem, podobno super okazja, choć zaczynam wątpić w to super (finansowo...). Miejmy nadzieję, że jako sam wyjazd, bez super, się sprawdzi. Podobno jest tam ładnie, zdrowo i ciekawie i na to mam dużą nadzieję. Piszę rano przed wyjazdem, jadę autobusem (11 zł tam, 18 spowrotem), miało być inaczej, ale ... no nic, po prostu jadę autobusem. Do tego biorę ze sobą niezłe przeziębienie. Dobrze się zaczyna!

No i w ogóle, wstęp taki nieco pesymistyczno-marudzący, ale mam nadzieję, że taki będzie tylko wstęp, a potem - z górki :) A jakby nawet nie, to już za tydzień będę w domu!

Opublikowano: 09 październik 2016
Odsłony: 598

No, nie bardzo mi się ten pobyt udał... Od niedzieli do środy czas w Busku spędzam głównie pod kołdrą... Na dworze jak w tytule, a do tego przeziębienie sprawia, że robię co mogę, żeby nie wychodzić z domu jak nie trzeba. Pokoik mam bardzo sympatyczny, ciepły i wygodny, posiłki jadam w sanatorium obok, no a na zabiegi trzeba chodzić do miasta, ok. kilometra w górę. Tu gdzie mieszkam jest zdrojowa część Buska, na przeciwko naszej willi, po drugiej stronie ulicy znajduje się park, do którego jak na razie tylko zaglądam - wydaje się, że tam jest ciemno i ponuro... Do miasta idzie się aleją, która jest przedłużeniem głównej alejki w parku, i choć idę szybko, chcąc jak najszybciej znaleźć się w ciepłym pokoju, to nie mogę nie zauważyć, że ta aleja jest naprawdę piękna...

Opublikowano: 16 październik 2016
Odsłony: 502

Wczoraj zaczęło się rozpogadzać, moi znajomi ze stolika zaprosili mnie na wspólny wyjazd do basenów mineralnych w leżącym niedaleko Solcu. Te baseny wypatrzyłam jeszcze przed wyjazdem i miałam zamiar tam jeździć (początkowo planowałam wyjazd do Buska samochodem). Proponowali mi ten basen już we wtorek, ale ja wtedy naprawdę nie nadawałam się do wody... Wczorajsze pływanie to była namiastka tego, co w Inowrocławiu... W Solcu prócz basenu solankowego jest też basen siarczkowy z żółtą, bardzo ciepłą wodą, no i bardzo śmierdzącą (choć nie tak jak błota na Vulcano ...) No, ale to było wczoraj.

Dziś jest piękny dzień i wreszcie decyduję się pospacerować po tym pięknym parku. Podobno Busko jest uzdrowiskiem od 1828 r., a ten park wraz z sanatorium Marconi założono w 1836 roku! Tym razem idąc w górę do miasta przechodzę najpierw główną alejką parku, przechodzę przez bramę i idę tą piękną aleją w górę aż do miasta. Podoba mi się bardzo, że ta aleja jest wyłączona z ruchu, a wzdłuż niej usytuowanych jest kilka szkół średnich. Widzę uczniów, wychodzących z liceum czy z techników na piękną, spokojna aleję...

Po południu idę znów do parku, spaceruję długo obserwując jesienną przyrodę... Jutro już wyjeżdżam z Buska, prawdę powiedziawszy, bardzo już tęsknię do domu...

Opublikowano: 16 październik 2016
Odsłony: 663

grouponNa szczęście miałam ten jeden dzień, kiedy i ja czułam się na siłach pospacerować i po mieście i po parku, i pogoda była piękna. No i oczywiście, udany był ten wyjazd ze znajomymi do Solca na basen. Nie mogę narzekać na pokój w Willi Wiślica, wygodny, cichy, ciepły. Jedzenie w sanatorium Stefan było smaczne i bardzo obfite (dla mnie aż za bardzo, na przykład na kolację był chleb, wędlina, ser, a do tego jeszcze makaron albo kluski, dla mnie to jak dwie kolacje...).

Natomiast jeśli chodzi o ofertę grouponu, to poczułam się z lekka wprowadzona w błąd. To nie pierwszy groupon z jakiego korzystam. W ofercie jest powiedziane, że płacimy 799 zł, oszczędzając 52% od wartości oferty... Uważam, że w tego typu ofertach ważne jest przede wszystkim podanie prawdziwych informacji, w tym finansowych. Wg oferty na grouponie wartość tego tygodniowego pobytu z zabiegami to 1640 zł. Na wszelkie sposoby liczyłam, ja i pozostałe osoby, i za nic nam ta suma nie wychodzi... Zabiegi odbywają się nie w sanatorium, ale w malutkiej przychodni, jest to 20 zabiegów na osobę, wartość każdego z nich (wg cennika w przychodni) to kilkanaście złotych. Czyli same zabiegi nie kosztowały więcej niż jakieś 300 zł. Stawka dzienna na wyżywienie w sanatorium podana była przy jadłospisie, co prawda trudno uwierzyć, że za tę sumę da się skomponować takie bogate posiłki, no ale skoro napisali, że taka jest stawka, to pewnie taka była: 8,50... Czyli w cenie wyjazdu jedzenie to zaledwie koło 50 zł. Miejsce w pokoju dwuosobowym nie kosztowało z pewnością więcej niż 100 zł, jestem pewna, że mniej, czyli 6 nocy to nie więcej niż 600 zł. To dlaczego wartość tego grouponu jest obliczona na 1640 zł???

Chciałam zadać to pytanie w komentarzu pod grouponem, jest tam jeden komentarz super pozytywny, ale okazało się, że ten komentarz jest chyba częścią oferty, bo nie ma opcji dodawania komentarzy... A wydaje mi się, że warto żeby osoby, zainteresowane tą ofertą (która jest na grouponie już od zeszłego roku) wiedziały, za co płacą... 

Opublikowano: 16 październik 2016
Odsłony: 542