Po powrocie...

Nie jest łatwo przystosować się do normalnego, codziennego życia, do temperatury 3 stopnie rano a 10 w południe... Chwilowo nie jestem w formie, ale to minie, wiem. Jak zbiorę siły, napiszę tu coś w rodzaju podsumowania, a także dodam wszystkie możliwe informacje praktyczne.

Na pytania: jak było - mam jedną odpowiedź - no ba, wspaniale, a czytaliście blog? Nie, no to czytajcie, można i teraz zacząć...

No a mnie się w głowie kluje następna podróż, za rok, i to nie będzie Sycylia ale - o ile się uda, o ile coś nie wyskoczy, coś się w życiu nie zmieni - Procida i odrobina Neapolu. Pomysł przyszedł jeszcze przed wyjazdem, a teraz czytam coraz więcej na jej temat i marzę o co najmniej tygodniu na wysepce o powierzchni 4 km...

on 09 październik 2018
Odsłony: 454

You have no rights to post comments