16.06 - Port przed drogą

Tym razem wchodząc na pusty wodolot zajmuję strategiczne miejsce – na samym przodzie, przed sobą mam okno, które zwykle jest najczyściejsze. Niestety, dziś jest zachlapane, więc ze zdjęć podczas rejsu raczej nici.

Alicudi pożegnała mnie cytrynowo – migdałową granitą. Tego mi było trzeba...

Przede mną Vulcano...

on 16 czerwiec 2012
Odsłony: 463

You have no rights to post comments