Czas się tak kurczy, że nie mam czasu się bać... W związku z czym kurczy się też lista rzeczy do kupienia i załatwienia:
- Ostatni bilet dziś kupiony - Darwin Lines z Lampeduzy do Palermo.
- Karta EKUZ dziś przyszla, i wreszcie się zlitowali - mam ją przyznaną na 5 lat!!!
- A teraz coś strasznie ważnego: wreszcie oddałam aparat do czyszczenia i naprawy (chyba wynik działania oparów siarki na Vulcano...). To był ostatni moment, żeby zdążyć przed wyjazdem!
- Kupiłam nową, lekką maskę (wypróbowałam na basenie i jest bosko!) i SUCHĄ fajkę do snorkelingu!
- Komplet nowych akumulatorków i kartę do aparatu podwodnego (kupionego kilka miesięcy temu i wypróbowanego w akwarium ;) - żeby mi się czasem bateria nie wyczerpała jak będę na dnie ;)
- Czapka z daszkiem, sandały, parę najlżejszych możliwych ciuchów,
- oczywiście masa załatwiania spraw domowych, w tym szczepienie psa Woolika...
- KAPELUSZ!!! (będę damą!) :)
- (cdn)