17 września, spacer po mieście w poszukiwaniu biletu…

Po południu wyszłam z domu znów za późno, żeby zrobić sensowne zdjęcia starego miasta. Ponieważ jutro jadę do Trapani, postanowiłam dowiedzieć się ile czasu idzie się z B&B na przystanek, o której jest autobus i gdzie się kupuje bilet. A więc tak: idzie się 14 minut w górę, tylko że nie ma po co… Bo po pierwsze, bilety na AST kupuje się gdzie indziej, via Garibaldi 93. Rozkładu na przystanku nie ma. No to idę na tę ulicę Garibaldiego, to taka główna, deptak od portu w górę. Jest kiosk (Tabaccaio), pytam o bilet na jutro do Trapani. Pani pyta – autobus, czy pociąg? No patrzcie to tu można w kiosku kupić bilet na pociąg! Mówię, że autobus, no bo nie będę kombinować znów, jak się dostać na dworzec. To który autobus, o 6.00 czy o 6.30? – No jak to, nie ma później? Nie ma… No to pociąg. Pani wypisuje mi godziny odjazdu i sprzedaje bilet. Na dworcu, mówi, nie uda się biletu kupić. Warto wiedzieć, jeśli ktoś to czyta zainteresowany komunikacją w Castellammare. Mówię pani: skomplikowany system, a co jeśli przyjdzie turysta, który nie zna angielskiego? Na to pani: to mu wszystko wytłumaczę po angielsku… No, faktycznie, to nie problem…

Mając bilet idę do portu na granitę. Tego mi dziś było trzeba na koniec dnia… Limone e gelsi, czyli cytrynowo-morwowa...

on 17 wrzesień 2015
Odsłony: 967

Komentarze   

+1 # kinga 2015-09-21 07:17
Oooo!!! I to jest bardzo przydatna informacja. Ja wylatuję już w czwartek i jeszcze dopracowuję plan podróży. Powiem Ci, że jeśli chodzi o komunikację miejską to nie byłam nigdy w bardziej pokręconym kraju :) Ale ma to swój urok :)
# sla 2015-09-21 12:07
Jeśli przeczytałaś co się dalej działo (następnego dnia), to tym bardziej: ATTENTA!!! Uważaj! I życzę fantastycznej podróży!

You have no rights to post comments