Caccamo i Termini Immerese

Dziś Agnieszka zawiozła mnie na wycieczkę, ale najpierw przywiozła całą torbę ciepłych ciuchów, w tym puchową kurtkę zimową. Jak by się to nie wydawało dziwne, wybrałam kurtkę i to był strzał w dziesiątkę! Nareszcie było mi naprawdę ciepło (choć nie wszędzie ;) Planowałyśmy wycieczkę do Caccamo, które jest w górach, a Karen, córka Agnieszki, która w Caccamo chodzi do liceum, przysłała wiadomość: ubierzcie się ciepło!

Najpierw pojechałyśmy do Termini Immerese, port i miasto niedaleko. Ładnie wyglądają kremowe domy przyklejone do zbocza. A z góry piękne widoki...

Później Caccamo... To miasto mnie zachwyciło! Kto szuka miasteczka o oryginalnym, sycylijskim charakterze, wąskich (bardzo!) uliczkach, a do tego schludnego, ładnie utrzymanego - zapraszam do Caccamo! Niedaleko wybrzeża, a w górach. Dziś było tam naprawdę zimno, wiał przejmujący wiatr, ale latem musi tam być przyjemnie. Widoki na sąsiednie góry - przepiękne. Na skale stoi zamek, trudno było go uchwycić na zdjęciach.

Agnieszka z wąskich uliczek, które zakorkowałabym natychmiast zapuściła się w jeszcze węższe... W końcu trzeba się było wycofać. Jak ona to zrobiła, po prostu nie wiem, zawróciła na miejscu i to mocno pod górę... Pochodziłyśmy troszkę w okolicy zamku i starego miasta, popatrzyłyśmy na dachy i na góry. Z drogi, którą dojeżdża się do miasta widać duże sztuczne jezioro otoczone górami. Absolutnie piękne miejsce! Jutro jedziemy jeszcze bardziej w góry, w Madonie!

Wieczorem pojechaliśmy całą rodziną do Collesano, w góry, na kolację. W restauracji Agnieszki i Amadeo można zjeść przede wszystkim doskonale ryby, tutaj jednak króluje mięso...

on 08 kwiecień 2015
Odsłony: 420

You have no rights to post comments