Spacer plażą z nogami w morzu i ... grazie, Antonio! :)

Dziś po raz pierwszy miałam bezpośredni kontakt z morską wodą! Na kąpanie jeszcze za wcześnie, biorąc pod uwagę jak kaszlę (choć dziś czuję wyraźnie poprawę!), ale parę godzin szłam plażą z nogami w wodzie, i to było super! Płytka woda była ciepła, a do tego ten wspaniały piasek! To nie tylko piaszczyste plaże, ale ten piasek jest czysty, żółty i drobniuteńki, a do tego jakoś tak nie grzęźnie się w nim, idzie się wygodnie, ludzie tu na rowerach jeżdżą i dzieci w wózkach wożą. Doszłam aż do strumienia, który wpada do morza, słonko świeciło, morze szumiało, było super :)

Potem zaczęłam po trochę przygotowywać się do trudnej jutrzejszej wyprawy w kierunku Marzamemi (dwie przesiadki, jedna ponad 2 godziny w Modice, druga w Pachino), pół dnia żeby przejechać kilkadziesiąt kilometrów. Aż tu teraz Antonio mi mówi, że to nie ma sensu, on mnie zawiezie do Ispica i stamtąd już mam tylko Pachino i Marzamemi! Zamiast o 10 wyruszam o 13, a na miejscu będę o tej samej porze co miałam być. Superowo, ogromnie się cieszę i oczywiście jestem mu bardzo wdzięczna!!! Grazie Antonio di avermi regalato ancora la meta giornata a Donnalucata!

 

on 29 wrzesień 2017
Odsłony: 481

You have no rights to post comments