Cały dzień odwiedzałam znajome kąty, potem Angelo zaprowadził mnie do biura Trapani Eventi, gdzie z wielką przyjemnością spotkałam się z Kapitanem Ignazio Billera, właścicielem Bella Trapani, wielkim działaczem w dziedzinie turystyki, przeuroczym człowiekiem. Powitał mnie jak honorowego gościa, przedstawił swoim znajomym, powiedział, że w Trapani bardzo dużo osób zna mnie z imienia i tego co robię. Rozmawialiśmy długo i ciekawie…
Ignazio zaprosił mnie na Festiwal Latawców, który tym razem odbędzie się w listopadzie, wybrał jednak trudny termin: 1-3 listopada…
Wieczorem spotkałam się z Giannim i Lilian, tymi, którzy podczas mojego pobytu w Castelluzzo pokazali mi zatokę Macari a później zawieźli do Segesty. Była też z nami Ula, Polka, która praktykuje u Gianniego. Spędziliśmy bardzo miły wieczór, były lody (fantastyczne) a później, późnym wieczorem wino…
To był bardzo sympatyczny dzień, dzień wspomnień ale też planów na przyszłość…