Teraz oczywiście zaczęło się kombinowanie, jak to wykonać. Okazało się, że po pierwsze, SIREMAR, firma, która prowadzi promy m.in. z Neapolu na Wyspy Eolskie zbankrutowała! Przeszukuję internet, i widzę, że są inne możliwości - całkiem niedrogo można kupić bilety z Rzymu na samolot do Katanii. Kto wie, może tak? Może uda mi się wrócić na Etnę z innej strony? Może zobaczę Taorminę? Ciekawe, co jeszcze się uda wymyślić...