Maj 2011 - Dlaczego dopiero teraz Eolie?

To będzie moja już czwarta wyprawa na Sycylię, dlaczego dopiero teraz Eolie? Planując moją pierwszą podróż na Sycylię, niemal od razu postanowiłam zrezygnować z „zajrzenia” na Wyspy Eolskie, z jednodniowej wycieczki po wyspach, jak często czynią to turyści. Zrozumiałam, że Eolie (inaczej wyspy Liparyjskie) to takie perełki, które trzeba kontemplować powoli, w skupieniu, trzeba poświęcić im tyle czasu ile to tylko możliwe. Dlatego nie pojechałam na Wyspy Eolskie, zostawiłam je na deser. Taki wspaniały deser, który lepiej zjeść na pusty żołądek, bardziej łapczywie, z większą zachłannością… I spokojnie czekałam na to, aż przyjdzie czas, przyjdzie okazja.

Bo też czekanie na deser, czekanie w ogóle jest wartością samą w sobie, wydłuża przyjemność, dodaje apetytu, wzmacnia smak. Uwielbiam mieć deser przed sobą, szczególnie, jeśli jest to deser w postaci podróży… I kiedy półtora roku przed moimi sześćdziesiątymi urodzinami potrzebowałam godnego celu dla niesamowitej podróży, która pozwoliłaby mi oswoić ten dzień - sięgnęłam po Eolie…

on 17 maj 2011
Odsłony: 353

You have no rights to post comments