Środa rano, spacer po Diano

Po wczorajszej, dość wyczerpującej wycieczce przedpołudnie spędziliśmy spokojnie: pojechaliśmy za górkę (ale nie tę z Monte Carlo) do nadmorskiej miejscowości Diano. Nino poszedł coś tam załatwiać, a my z Anną jak dwie damy spacerowałyśmy sobie po miasteczku - typowym nadmorskim, pełnym sklepów i sklepików. Plaże całe zapełnione łeżakami i parasolami, z niewielką ilością plażowiczów.

Różnica między plażami po stronie włoskiej - Imperia, Diano ale też w innych miejscowościach, a tymi po stronie francuskiej jest ogromna. Tutaj wszystkie niemal plaże są zagospodarowane i wymagają wkładu niemałej gotówki. Leży się na leżaku pół metra od innych plażowiczów. Tam cała plaża jaką widziałam była dostępna dla wszystkich, nie widziałam żadnych leżaków czy parasoli do wypożyczenia, za to wiele osób, które sobie tam po prostu przyszły i robiły co chciały.

on 31 maj 2017
Odsłony: 537

You have no rights to post comments