Dziś od rana padało, potem trochę się rozpogodziło i po południu wybraliśmy się na wycieczkę po okolicy. Było naprawdę zimno, koło 5-6 stopni, ale na trochę wychodziło słońce.
Najpierw wzgórzami dotarliśmy do Pecetto, gdzie stoi monumentalny kościół, później pojechaliśmy do Chieri. Jest to miasto znane już w średniowieczu, i o ile dobrze zrozumiałam, było kiedyś ważniejszym miastem niż Turyn. Jest otoczone pagórkami i winnicami a Centro Storico to urocza plątanina uliczek.