Idę więc przed siebie, chcę zobaczyć wyspę, dammusi, przyrodę, wulkany, lawę, jaskinie, wszystko! To miasteczko nie jest tym o czym marzyłam. Mijam nieciekawe budynki, jestem za miastem (zapomniałam o wodzie i jedzeniu, kupię gdzieś po drodze...) i jest!!! Jest czarny świat, wiatr lekko wieje, morze jest granatowe, skały czarne, jest pięknie, jest to o co chodzi!!!