6.06 - Punta Lingua i zwiedzanie wyspy z dziewczynami

Z Barbarą i jej koleżanką, Lilly, też Niemką, która przyjechała tu na miesiąc zwiedzamy wyspę przemieszczając się autobusem. Trafiamy za każdym razem – a jest tych razy chyba sześć – na tego samego sympatycznego kierowcę.

Nie ma dla niego problemów: ani to, że dziewczyny przewożą mnie na ich bilety miesięczne, ani to, że bagaże ustawione z przodu podczas wiraży na serpentynach kiwają się i przeszkadzają mu prowadzić. Na pytanie, czy skoro jedziemy tylko dwa przystanki, musimy kupować bilety, tylko się usmiechnął i kazał usiąść... Podobnie zareagował, kiedy Barbara zapytała go, czy zdążę podczas przystanku po bagaż, zostawiony w barze. A co to za problem? Najwyżej poczeka chwilę...

Z Santa Marina pojechałyśmy do Punta Lingua, malowniczej miejscowości, gdzie kiedyś były saliny. Tu wykąpałyśmy się w zimnej wodzie, tu zjadłyśmy u Alfredo Pane cunzato i doskonałą granitę. A potem jeździłyśmy w różne miejsca autobusem, który wirował po serpentynach a za oknem widoki zachwycały...

on 06 czerwiec 2012
Odsłony: 353

You have no rights to post comments