Niedziela po południu: Appartamento Turchese

Później zajeżdżamy na chwilę do domu Rino, brata bliźniaka Silvio. Tak samo charakterystyczny, podobny sposób mówienia. Rino wynajmuje turystom nieduże mieszkanko na Starym Mieście w Trapani. Później jedziemy zobaczyć to mieszkanie i muszę przyznać, że bardzo mi się podoba. Znajduje się w starej dzielnicy miasta, okolica może nie jest szczególnie atrakcyjna, to znaczy budynki stare, odrapane i mało zadbane, ale nie należy się zrażać, bo takie już jest Stare Miasto, tu do renowacji jest masa budynków. Jednak już podwóreczko robi wrażenie, a te niesamowicie strome schody, prowadzące aż pod sam dach zapierają dech w piersiach. Mieszkanie jednak mieści się na parterze, jest nieduże, no ale kto zatrzymuje się na kilka dni, nie potrzebuje przecież salonów. Mogą tu się zatrzymać 2 – 4 osoby – jest podwójne łóżko, jest też drugie na antresoli. Urządzone znów z pomysłem, wdziękiem i starannością, które podziwiam… W kuchni powieszono długie stare lustro, okazuje się, że jest są to po prostu drzwi od starej szafy ze starym lustrem… Bardzo mi się tu podoba, a że w dodatku dwa kroki stąd czy do portu, czy do głównej trasy spacerowej starego miasta – via Vittorio Emanuele, wydaje mi się, że również to mieszkanie jest warte polecenia, szczególnie dla osób, które chcą zamieszkać w centrum starego miasta i mieć wszędzie blisko.

Później jeszcze smakowite lody i rozstajemy się z Silvio, umawiając się na wieczór, kiedy to zaproszona jestem do pizzerii Da Calvino, tej najstarszej, słynnej, niezwykłej, mieszczącej się ponoć w niegdysiejszym domu publicznym…

A Internet w netbooku w ogóle przestał działać, już nawet nie widzi możliwych połączeń. Tajemnicza sprawa…
Jutro rano Favignana, po powrocie spotykam się z Polką, mieszkającą w Trapani od lat 80-tych, przewodniczką po Zachodniej Sycylii, Eleną.

on 24 sierpień 2015
Odsłony: 728

You have no rights to post comments