Wracając z mojej dzisiejszej popołudniowej wycieczki zauważyłam coś, czego nie widziałam wcześniej. To niesamowite miejsce, gdzie są fumarole, kąpiele w siarce – to miejsce samo z siebie jest niezwykłe, i żadnymi słowami nie da się tego opowiedzieć. Samo to niby kąpielisko wygląda przedziwnie, a obok jest taka dziwna kolorowa skała, na którą chciałabym wejść.
Całe to miejsce jest otoczone ogrodzeniem. Dziś jechałam z portu wzdłuż tego ogrodzenia i zauważyłam, że z tego ogrodzenia w paru miejscach unosi się dym! Podeszłam bliżej, i zobaczyłam w skałach tworzących murek kilka takich niewielkich żółtych otworków, jakie były na górze, na brzegu krateru. Z tych otworków wydobywa się dym – to są też fumarole! Nie tylko w tym białym bajorku, ale po prostu na murku! Co za niesamowity świat!