Dziś wyjeżdżam z Imperii, pociągiem do Mediolanu, tam mam parę godzin na spokojne połażenie po mieście, bez ambicji zwiedzania. Potem autobus na lotnisko i koło 23 będę w domu. W pociągu i czekając na samolot będę przeglądać wczorajsze zdjęcia, prawdopodobnie dodam je tutaj jutro.
Dziś pożegnam się - mam nadzieję do następnego razu - z moimi długoletnimi przyjaciółmi. Wycieczki z nimi to prawdziwa radość... Grazie, Anna e Nino, grazie anche Cristiana! A presto!