Jadąc na lotnisko, lecąc nad światem...

Ostatniego dnia raniutko mój kolega zawiózł nas na lotnisko, obserwowałyśmy z zaciekawieniem okolice. A potem jak to mam w zwyczaju, leciałam z nosem w oknie, podziwiając świat pod nami...

You have no rights to post comments