Zatrzymałam się na południu Rzymu, w pobliżu Cinecitta, i to był całkiem dobry wybór: niedaleko lotniska Ciampino (trzy stacje metra plus kilka minus autobusem), do centrum dalej, ale nie tak znowu bardzo daleko, bo do metra parę kroków i za 15 minut byłam w centrum. Za to spokojniej, mniej turystów, można podpatrywać normalne życie. Szczególnie doceniłam to wieczorem, kiedy po raz pierwszy w życiu zauważyłam na własne oczy to, co we Włoszech nazywa się "passeggiata"...
Residenza don Bosco to akademik, którego część przeznaczono na hostel. Bardzo cichy, spokojny, niedrogi.