Dzień 15 - jednak Bari...

Moje wrażenie z Bari jest trochę może zaskakujące: w porównaniu do innych miast, które tu odwiedziłam Bari wydaje mi się najbardziej … południowe. A przecież jest najbardziej na północ ze wszystkich, w których byłam. Panuje tutaj – na starym mieście – atmosfera, jaką znam z Neapolu, z Sycylii, podczas gdy inne miasta wydają mi jakby bardziej „europejskie”… Uliczki starego miasta w Bari przypominają mi trochę uliczki w Neapolu czy w Palermo. To pranie, te kapliczki ten taki swojski nieład...

Niby te same elementy są i w Monopoli, ale jakoś tak … bardziej stonowane, uporządkowane.. Ogólnie Apulia wydaje mi się odrobinę bardziej europejska, zagospodarowana, współczesna. Jest tu czysto, kierowcy zatrzymują się przed przejściem dla pieszych, oprócz braku kas biletowych na dworcach wszystko inne jest po prostu takie jak znamy. Właściwie to jedyna sytuacja, w której poczułam się jak na dalekim południu to był ten nieszczęsny przejazd autobusem miejskim z lotniska na dworzec po przylocie do Bari. Potem już wszystko było takie jak trzeba :) Ale nie to, żeby nie czuć było tu ducha południa, co to to nie.

on 14 październik 2021
Odsłony: 149