W Cala Pisana odwiedziłyśmy cmentarz. Spędziłysmy tam sporo czasu, bo jest to miejsce bardzo szczególne. Cmentarz tutaj wygląda zupełnie inaczej niż u nas. Przede wszystkim wynika to pewnie z faktu, że na skale nie da się wykopać grobu, więc zmarłych grzebie się nie w ziemi, ale w murowanych grobowcach.
Czasem mają one kształt naszego grobowca, często na rodzinnego, ale najczęściej są to jakby domki, jakby kapliczki. Czasami w tych grobowcach ustawia się ulubione przedmioty zmarłego, jego zdjęcia, pamiątki...
Na cmentarzu - tam gdzie dużo biedniejsza jego część (komunalny?) chowani są też bezimienni imigranci, zwłoki wyrzucone przez morze lub przybyłe w łodzi... Na takim murowanym grobie niebieską farbą wypisana jest ilość zwłok i data...