Spakowana, najedzona piszę jeszcze te kilka słów przed wyjazdem z Castelluzzo, z B&B Alba Marina. Według mnie jest to fantastyczne miejsce do spędzenia kilku dni. Szczególnie dla tych, co dysponują samochodem - można stąd jeździć w kilka minut do San Vito, można bez problemu dostać się do północnego wejścia do Riserva dello Zingaro, można dojechać w moment do plaży w zatoce Macari, i tam albo kąpać się (kto lubi skalne wybrzeże), albo robić wycieczki szczególnie w kierunku Monte Cofano. Okolice też są bardzo ciekawe.
Dla tych, co jak ja nie są zmotoryzowani jest może troszkę trudniej, ale nie niemożliwe. Dwa kroki od B&B jest przystanek AST, skąd za 1,80 euro (w jedną stronę, bo w dwie będzie taniej) można dojechać do San Vito. Do plaży można zejść piechotą lub zjechać rowerem (do wzięcia w B&B za darmo), trzeba tylko pamiętać, że wrócić trzeba nieco pod górę, nie jest bardzo w górę, ale po prostu cały czas pod górkę. Nino oferuje pomoc - jeśli trzeba, można do niego zadzwonić, a on podjedzie po gościa na przykład na plażę.
W B&B jest przytulnie, ładnie, śniadania są boskie, upieczone ciasto codziennie przez mamę Nina, widzialam też kanapki dla tych co nie mogą się obejść bez własnych obyczajów. W pokoju jest lodówka, uwaga - ja ją odkryłam dopiero dzisiaj! Mieści się w biurku! W łazience jest suszarka. W ogrodzie grill i suszarnia, widziałam też pralkę.
Nino jest ogromnie życzliwy, chętny do pomocy, uśmiechnięty. Bardzo chwali sobie gości, którzy przyjeżdżają do niego dzięki tej stronie, i chciałabym bardzo, żeby tak było nadal :)
A teraz w drogę...