Czas pożegnać się z Saliną i z Barbarą, której jestem ogromnie wdzięczna za gościnę i za poświęcenie całego dnia na pokazanie mi swojej ukochanej wyspy.
Barbara odpływa na Lipari, ja odzyskuję etui do aparatu z baterią na wodolocie Calypso, który odpływa na Filicudi i Alicudi, po czym czekam jeszcze pół godziny na mój wodolot na Panarea. Czekając łapię jeszcze ostatnie obrazki z tej wyspy, na którą muszę wrócić.