Środa, dziś jedziemy do Mazary del Vallo

Wczoraj miałam niezłą łamigłówkę jak rozplanować te dwa dni: wycieczkę do Mazary del Vallo i na wyspę Mozię, oraz jutrzejszy powrót do Trapani. Kiedy brałam pod uwagę rozkład autobusów, to się po prostu nie dawało... Pojechać gdzieś można rano, ale wrócić najpóźniej koło 14, później już nie ma autobusów... Na Mozię autobusy są rano (zbyt wcześnie jak na nasze wymagania, lub w południe lub wieczorem (to dobre w upały, ale nie teraz). Czyli w południe, ale jak to połączyć z innymi planami? Jutro chcemy po południu wrócić do Trapani...

A więc plan jest taki, że dziś pojedziemy pociągiem do Mazary, tak koło południa, i wrócimy sobie pociągiem kiedy będziemy chcieli, bo pociągi są co ok. godzinę aż do wieczora. Jutro znów koło południa pojedziemy na Mozię (tzn jedzie się autobusem na przystań i stamtąd łodzią), wrócimy, zjemy obiad i potem pociągiem pojedziemy do Trapani. Okazało się, że pociągów jest sporo, więc po prostu pojedziemy takim, który nam będzie odpowiadał. Fakt, że dworzec kolejowy jest dużo dalej niż autobusowy, ale nie będziemy się tym przejmować... Zobaczymy, może umawiając się na oddanie kluczy spotkamy się z propozycją podrzucenia na dworzec?...
Teraz jest rano, ja oczywiście obudziłam się jak zwykle koło 7, wypiłam kawę i nadrabiam pisanie. Oni śpią jeszcze, ale nie musimy się spieszyć, mamy czas...

on 15 kwiecień 2015
Odsłony: 359

You have no rights to post comments